Św. Tomasz z Akwinu jako świadek duchowości katolickiej.
Duchowość stała się dzisiaj szczególną dziedziną zainteresowań. Większość współczesnej literatury teologicznej nawiązuje do problemów duchowych współczesności, przy jednoczesnym braku definiowaniu czym jest duchowość.
Św. Tomasz przyjmuje definicje duchowości Arystotelesa. Duchowość to własność ludzkiej duszy, która otwiera ją na uniwersum, na całość bytu, na to wszystko co istnieje. Inaczej mówiąc dusza ludzka posiada potencjalność wchodzenia w relację z całą rzeczywistością. Nie wchodząc głębiej w antropologię filozoficzną należy tylko zauważyć, że św. Tomasz skorzysta z jednej strony z wrażliwości filozoficzno-greckiej, z drugiej zaś z wrażliwości Izraela. Greckie podejście w tym temacie ogniskowało się na zachwycie nad porządkiem kosmosu, regularnością natury, układem przyczynowo – skutkowym i tym wszystkim co stanowi jedność w wielości. Inaczej Izrael, którego zachwyt sytuuje się w tym, co niepowtarzalne, co wyrasta poza porządek kosmosu i ostatecznie definiuje się jako cud.
Św. Tomasz w pierwszym porządku będzie widział dzieło stworzenia, dzieło, w którym Bóg jest przyczyną sprawczą i stwarza poszczególne byty obdarzając je naturą /natura stworzona/, dzięki której będą mogły działać w sposób dla siebie właściwy. W Izraelskim podejściu św. Tomasz będzie widział przede wszystkim transcedencje bożą /natura niestworzona/, w którym to Bóg jest całkowicie inny w stosunku do stworzenia, w którym będzie realizował swoje zbawienie. Tutaj najważniejszą sprawą staje się historia.
Przechodząc teraz na grunt ludzkiej duchowości nasz Mistrz stanie przed głównym problemem pogodzenia porządku przyrodzonego /stworzonego/ z porządkiem nadprzyrodzonym /niestworzonym/. Z wiary wiemy, że zbawienie natury ludzkiej polega nie na doskonałości naturalnej, jak myślą poganie, ale na uczestnictwie w naturze boskiej i szczęściu, które przynależy samemu Bogu. Problem wyostrza się tym bardziej jeśli uświadomimy sobie, że każdy byt może działać jedynie zgodnie z własną naturą. I tu powstaje problem – w jaki sposób natura ludzka, która jest stworzona może uczestniczyć w aktach, które przynależą jedynie do natury samego Boga. Metafizycznie rzecz niemożliwa. Różnica między Bogiem transcendentnym, tym samym nieograniczonym, a każdym innym bytem stworzonym, tym samym ograniczonym, bytowo jest nieprzekraczalna. Bóg jednak pokonuje nieprzekraczalność bariery pomiędzy Swoją naturą a naturą stworzenia poprzez Wcielenie Jezusa Chrystusa. Bóg wciela się w naturę ludzką w taki sposób, że natura boska i natura ludzka zostają zjednoczone na terenie Osoby Syna i od tej pory możliwość relacji Bóg-stworzenie staje się realna z Chrystusem, w Chrystusie i przez Chrystusa. Poza Chrystusem żadna relacja osobowa stworzenia z Bogiem nie może istnieć. Tutaj wyrażnie widać, że zarówno stworzenie jak i zbawienie jest dziełem samego Boga. W stworzeniu Bóg daje nam naturę, w zbawieniu Bóg przebóstwia tą naturę.
W tym miejscu dochodzimy do jeszcze jednego ważnego problemu. Po Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu Jezus Chrystus przebywa w niebie, jak w takim razie możemy nawiązywać realne relacje z Bogiem tu i teraz? Odpowiedź – w Eucharystii! To w Eucharystii Jezus Chrystus jest nadal obecny i tylko przez Eucharystię możemy mieć pełny kontakt z Bogiem. Konsekwencją tego jest to, że prawdziwa mistyka dokonuje się w Eucharystii. Wszystko inne, tak jak widzenia, łaski nadzwyczajne powinny prowadzić do sakramentu Eucharystii i do pogłębiania jej duchowości. Św. Tomasz tą duchowość potwierdzał całym swoim życiem. Był świętym Eucharystii – tak w jej sprawowaniu, jak i w jej adoracji. Zakończmy frazą św. Atanazego Wielkiego – po to Bóg stał się człowiekiem, żeby człowiek stał się bogiem.
Dariusz Pawlak
Jest to skrót referatu, który p. Dariusz Pawlak wygłosił na otwarciu Biblioteki Aleksandryjskiej im. św. Tomasza z Akwinu w Dobrzykowie.